Zombie Walk to już ta sobota. To ostatnie chwile na znalezienie przebrania i wymówki dla rodziców na weekend - nie zawiedźcie nas i przestraszcie całe miasto! Tymczasem przedstawiam Wam ostatnie sprawy organizacyjne przed Apokalipsą.
- na stronie eventu na fb (
http://www.facebook.com/events/118611274937871 ) ruszają zapisy na listę płatnej, profesjonalnej charakteryzacji. Będzie kosztowała tylko 5 zł od osoby (jak za piwo), a lateks, silikon i krew o smaku karmelowym z pewnością zrobią wrażenie, no i pomyślcie o zdjęciach. Miejsc jest mało, a obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy", więc nie ma co zwlekać; zostanie też przygotowana niewielka lista rezerwowa. Niestety zapisy na listę już się zakończyły, ale to nie znaczy, że nie pomożemy Wam z charakteryzacją - przynoście swoje kosmetyki i grzebienie do Szwalni/Katiuszy, a orgowie i inni uczestnicy chętnie Was umalują :)
- będą dostępne oficjalne badge Zombie Walka, jednak w limitowanej edycji - tylko 100 sztuk. Jak je zdobyć, pozostanie na razie niespodzianką (podpowiadam: świeże mózgi zawsze w cenie). Przypinki będzie zdobić Zombie Kaczucha. Przypinki zostały wyprodukowane dzięki uprzejmości Modnego Designu (w linkach).
- na before można przychodzić do Szwalni już od 15.00 - przede wszystkim osoby z listy makijażowej, których charakteryzacja zajmie trochę czasu są proszone o wcześniejsze przyjście, ale także wszyscy, którzy chcą przygotować się sami albo po prostu posiedzieć chwilę z nami przy piwku. Wyjdziemy na ulicę o 18.00.
---
A na koniec przedstawię naszych Organizatorów, bez których całe przedsięwzięcie by się nie udało. Na Walku będzie łatwo nas poznać - będziemy ubrani w białe koszulki ze znakiem biohazardu i napisem "ORG" na plecach. Jeśli będziecie mieli pytania, śmiało podchodźcie do nas i pytajcie, tylko liczcie się z byciem zjedzonym za bzdety <3 Oto my:
Mir i Gosia zwana Żmijem - nasze graficzki, odpowiedzialne za Damę z Zombiczką, Zombie Kaczuchę i nasze piękne logo. Dziewczyny zrobiły niesamowitą robotę, cierpliwie tolerując wybrzydzanie i poprawki ;) Pokonały brak czasu, zalanego laptopa, format .cdr i brak dostępu do internetu. To dzięki nim mamy plakaty, bannery i mnóstwo dobrej zabawy (powodzenia na zaliczeniach, Mir! :)).
Łukasz - ekspert eventowy. Jako jedyny z nas znawca branży zorganizował knajpy, koncert, zniżki na piwo, a nawet zgodził się mówić przez megafon ;) Nie ma co, gdyby nie jego wiedza i umiejętności, nie mielibyśmy dachu nad głową.
Kuba - naczelny wiking. Zabójca królów z artystyczną stroną, nasza prawno-oficjalna twarz wydarzenia. Spotkacie go przy stoisku charakteryzatorów w Katiuszy, gdzie do perfekcji dopracuje Wasze szramy i gangreny. Zgodził się też mówić przez megafon. Tylko się nie przestraszcie ;)
Nina - dołączyła do nas w krytycznym momencie i uratowała od nieistnienia. Zombie-orkiestra, dzięki talentowi organizacyjnemu załatwia sprawy błyskawicznie i niezależnie od natłoku zajęć potrafi dowolnie wydłużyć swoją dobę. To ona jako pierwsza zaczęła drukować plakaty i poświęca swój wolny czas, żeby wysprayować nam koszulki orgów :)
Dziękuję Wam wszystkim za cały poświęcony tej wspólnej sprawie czas, za Wasze pomysły, pogodę ducha i zaangażowanie, także finansowe. Dziękuję, że uwierzyliście w Zombie Walka mimo przeciwności losu i że razem będziemy siać terror w sobotę. Chciałabym zawsze jeść z Wami świeże mózgi.
Dziękuję też wszystkim, którzy zamierzają przyjść na imprezę i uświetnić ją swoją upiorną osobą. Czekam na Was wszystkich z narastającym głodem - Wasza szósta organizatorka, Kasia. AAAArrrggghhHHHhhhh...!